Ogólnopolskie Grand Prix w Biegach Przełajowych

Dnia 7 października 2011 r. odbyła się trzecia edycja biegowego Grand Prix Wejherowa. o Puchar Prezydenta Miasta. Reprezentacja Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 4 im. Jakuba Wejhera w Wejherowie, 4 w liczbie 50-ciu stawiła się na starcie. Jesienna aura nie przestraszyła zarówno uczniów jak i nauczycieli, którzy do końca walczyli o jak najwyższe lokaty. W punktacji uczniów szkół ponadgimnazjalnych utrzymaliśmy dużą przewagę i stanęliśmy na pierwszym miejscu podium!!!!

I tak w kategorii dziewcząt szkół ponadgimnazjalnych pierwsze miejsce na dystansie 1500 m zajęła Katarzyna Konkel z klasy 2b Liceum Ogólnokształcącego, a trzecią pozycję wywalczyła Aneta Kass z klasy 3b Liceum Ogólnokształcącego. W kategorii chłopców szkół ponadgimnazjalnych brązowy medal na dystansie 2000 m wywalczył Karol Kass z klasy 2b Technikum nr 3.

W biegu głównym na dystansie 5000 m nauczyciele ZSP 4 zgarnęli prawie całą pulę nagród. I tak w kategorii kobiet (20-29 lat) pierwsze miejsce zajęła pani Joanna Kwiatkowska, a drugie pani Ewa Selke.

W kategorii kobiet (30-39 lat) pierwsze miejsce zajęła pani Maria Maj-Roksz a trzecią pozycję pani Katarzyna Klassa.

W kategorii kobiet (40-49 lat) złoty medal zdobyła pani Beata Zaustowska (której wspomnienia przedstawiamy niżej).

Panowie też nie byli gorsi ponieważ w kategorii mężczyzn (30-39 lat) trzecie miejsce zajął pan Maciej Syska, a w kategorii mężczyzn (40-49lat) Wicedyrektor szkoły, pan Cezary Lewandowski, zajął drugą pozycję.
Serdecznie gratulujemy!!!


Grand Prix Wejherowa w biegach przełajowych to była świetna zabawa. Ciszę się, że brałam w niej udział. Nie spodziewałam się, że ostatnie miejsce może wzbudzić tyle emocji. Dziękuję wszystkim uczestnikom za wspieranie mnie i za wspólną zabawę. Jestem pełna podziwu dla ich kondycji. Nie było lekko, ale niezmiernie sympatycznie. Jeszcze pół roku wstecz nikt by mnie na to nie namówił. Gdyby ktoś powiedział mi, że z własnej i nieprzymuszonej woli wezmę udział w biegu na 5 km, to delikatnie mówiąc, nie uwierzyłabym mu. Bieg zawsze był dla mnie najmniej atrakcyjną formą aktywności fizycznej. Owszem marzyłam, aby bieganie zaczęło sprawiać mi przyjemność, a nie tylko było wysiłkiem i udręką. Niestety brakowało mi wytrwałości, by to zmienić. Jest przecież tyle innych bardziej przyjemnych sportów. Ostatnio jednak coś się zmieniło, zaczęłam znajdować przyjemność w bieganiu i pokonywaniu własnej słabości. Nie byłoby to możliwe bez wsparcia i towarzystwa p. M. Maj – Roksz podczas naszych wypadów do lasu. Samotne bieganie nie jest dla mnie. Lubię mieć towarzystwo, przyjemniej można z kimś pogadać i jest znacznie bezpieczniej. Co prawda nie jest miło dotrzeć do mety jako ostatnia osoba, ale ja tego tak nie odbieram. Było fantastycznie pokonałam swoją słabość, ukończyłam bieg i miałam wsparcie wielu fantastycznych osób – uczniów z mojej klasy III b oraz koleżanek i kolegów z pracy. A to jest bezcenne. Myślę, że byliśmy dobrym przykładem dla innych szkół, jak można świetnie się bawić wspólnie z młodzieżą.
Ze sportowym pozdrowieniem, Beata Zaustowska.

Share:

Author: Administrator