Jesienny tułacz w naszej szkole

W nocy z soboty na niedzielę nasza szkoła gościła uczestników nocnych marszów pieszych i rowerowych na orientację organizowanych przez Bractwo Przygody Almanak z Gdańska. Była to druga po Mistrzostwach Świata w biegach na orientację duża masowa impreza sportowa współorganizowana przez nauczycieli naszej szkoły. Zawodnicy reprezentujący całą Polskę startowali w marszu na orientację na trasach o długości 25, 30 i 50 km oraz jeździe rowerem na 50 km wyznaczonych na terenie Puszczy Darżlubskiej. Długości tras należy traktować orientacyjnie gdyż odległości między punktami kontrolnymi organizatorzy liczyli wzdłuż najkrótszych elementów liniowych naniesionych na mapie (drogi, cieki wodne, granice kultur itp.). Na starcie stanęło prawie 400 zawodników gotowych sprawdzić się w nocnej rywalizacji.

Naszą szkołę reprezentowały dwa 3 – osobowe zespoły startujące w konkurencji rowerzystów. Na starcie gotowi do walki ze swoimi słabościami stanęli nauczyciele: Witold Turek, Sławomir Szmuda, Bogdan Grzenkowicz, Cezary Lewandowski, uczeń naszej szkoły Szymon Patok z kl. III b oraz Tomasz Turek. Pierwsi zawodnicy ruszyli na trasę około godziny 19.00. Nasze drużyny wyjechały tuż przed 23.00 i miały 10 godzin na pokonanie trasy.

To co przygotowali organizatorzy przeszło oczekiwania wszystkich uczestników. Poznaliśmy najdziksze zakątki Puszczy Darżlubskiej. Byliśmy w okolicach Redy-Pieleszewa, Rekowa, Mechowa, Domatowa, Lubocina, Piaśnicy. Pokonywaliśmy bezdroża z rowerami na plecach, zdobywaliśmy otaczające nas wzniesienia które z każdą godziną wydawały się coraz wyższe, brodziliśmy w błocie i leśnych bagnach często nie orientując się gdzie dokładnie jesteśmy. Ustalenie kierunku dalszej jazdy mimo ogromnego doświadczenia Sławka Szmudy w tego typu imprezach wymagało „burzliwej” dyskusji.

Przed godziną 9.00 zmęczeni ale zadowoleni dotarliśmy do mety. O trudności trasy niech świadczy też fakt że przez 10 godzin pokonaliśmy tylko 60 km i odnaleźliśmy 12 z 20 punktów kontrolnych. O godzinie 11.00 nastąpiło ogłoszenie wyników i podsumowanie całej imprezy. Nasze zespoły zajęły 4 i 5 miejsce (całkiem, całkiem) lecz zwycięzcami byli wszyscy którzy pokonali swoje słabości i dotarli do mety. Jesienny Tułacz bo taką nazwę nosi cykl tych imprez to doskonała reklama czynnego wypoczynku, to również sposób na wspólne spędzanie czasu z przyjaciółmi czy rodziną.

Impreza okazała się również doskonałą promocją naszych terenów dla większości uczestników nieznanych do tej pory.
Zapraszamy wszystkich do udziału w tego typu rajdach
.

Share:

Author: Administrator